Przez jakiś czas pomagałem dwóm młodym parom – siostry z chłopakami znaleźć mieszkanie w Berlinie lub pod Berlinem (północny-zachód). Samo szukanie przyznam szczerze trwało dłużej niż się spodziewałem natomiast większość rozegrała się w ciągu ostatnich 3 dni.
Z istotnych informacji: wszyscy czworo są zatrudnieni, mieszkają od kilku miesięcy w Niemczech (mieszkanie tymczasowe) i od kilkunastu pracują (wcześniej dojeżdżali z Polski), posiadają meldunki i niemieckie konta.. Mają również potwierdzenia wpłat czynszu za dotychczasowe mieszkanie – raczej “mieszkanie pracownicze”/”hostel” - wynajmowane na czas nieokreślony z możliwością natychmiastowego wyprowadzenia, bez kaucji, umeblowane i zdecydowanie powyżej ceny rynkowej. Problemem podczas szukania mieszkania mogła być stosunkowo niewielka znajomość języka niemieckiego i przeprowadzka/zamieszkanie w 4 osoby.
Ostatecznie trafiliśmy do spółdzielni pod Berlinem gdzie powiedziano nam, że są 3 wolne mieszkania spełniające kryteria (2 lub więcej pokoju do 500eur) dwa – w tym jedno małe ok 40 metrów i drugie większe, ale wstępnie zarezerwowane były dostępne od 1 maja trzecie od 1 czerwca. Bez większych problemów udało się przekonać przedstawicielkę spółdzielni, żeby po zostawieniu dowodu osobistego udostępniła nam klucze do tego wstępnie zarezerwowanego mieszkania (2,5 pokoju ok 450eur warm). Udostępnienie klucza było dla mnie pewnym zaskoczeniem, klucz musieliśmy oczywiście zwrócić jeszcze tego samego dnia jak najszybciej. Umówiliśmy się również na obejrzenie innego mieszkania – tego dostępnego od 1 czerwca w tym przypadku nie otrzymaliśmy klucza ponieważ mieszkanie jeszcze było zamieszkałe.
Załatwiając schufe okazało się, że faktycznie są dwie możliwości jeżeli chodzi o dokumenty jakie trzeba mieć przy sobie tzn.
- dowód + karta do niemieckiego banku
- paszport + meldunek + kara do niemieckiego banku
Polski dowód wystarcza tylko i wyłącznie wtedy gdy osoba jest niezameldowana i konto założone jest na polskie dane. W przypadku gdy posiada się meldunek w Niemczech i konto jest na niego założone należy mieć dokument przy sobie i okazać. Osoby, z którymi byłem nie miały przy sobie meldunku jednak tłumaczenie, że konta są założone na Polskie dane w końcu odniosły skutek i udało się załatwić schufę przedstawiając tylko dowody bez wracania się po meldunki.
Zaskoczeniem w spółdzielni było również to, że umowa zostanie sporządzona na 4 osoby i propozycja rozłożenia kaucji na 3 raty padła od spółdzielni. Zrezygnowano również z minimalnego dwuletniego terminu wynajmu – w umowie zostanie tylko zapis że jest zawarta na czas nieokreślony z 3 miesięcznym terminem wypowiedzenia. Dowiedzieliśmy się również, że zostałaby zaakceptowana “polska schufa” z tłumaczeniem tzn. informacje z krajowego rejestru długów. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałem.
Witam, można sie dowiedzieć co to była za spółdzielnia w berlinie, w której udało się załatwić mieszkanie? pozdrawiam